ZIMOWE WESELE W VILLA LOVE

WESELE W VILLA LOVE W IZDEBNIKU

Czy słyszeliście o magicznym miejscu na południu Polski, w którym możecie się poczuć jak byście teleportowali się do Toskanii? Tak, to Villa Love – piękna sala weselna, która powstała w Izdebniku pod Krakowem. Stała się hitem zanim została zbudowana, a dziś jest jedną z najbardziej pożądanych sal weselnych w Polsce – przez pary, a także fotografów, którzy chcą mieć wesele w Villa Love w swoim portfolio.

Z Villi Love roztacza się piękny widok na okolice Lanckorony. Cały teren wokół sali urządzony został we włoskim stylu z dbałością o każdy szczegół. Wchodząc do środka zostajemy oczarowani pięknymi dekoracjami w stylu boho i rustykalnym – od setek rozwieszonych lampek, przez piękne krzesła i stoliki, po niesamowita złotą zastawę. Do tego cegła i ogromne okna od podłogi do samego sufitu. Całości dopełniają kwiatowe dekoracje. Wszystko to robi niesamowite wrażenie i sprawia ze chcemy napawać oczy bez końca.

VILLA LOVE – ZIMOWY ŚLUB

Wesele w Villa Love, które fotografowałem było wyjątkowe z wielu powodów. Był to zimowy ślub – był koniec grudnia, a zdecydowana większość zdjęć jakie widziałem z tego miejsca wykonana była latem. Myślę, że może stanowić to dodatkowe wyzwanie dla fotografa, bo Villa Love to w dużej mierze otoczenie słonecznymi pagórkami tworzące klimat rodem z Włoch. Tutaj mieliśmy zimny wiatr i chmury, a chwilami nawet padał śnieg.

Po drugie było to wesele moich przyjaciół i okazja do spotkania po latach wielu znajomych. Możliwość pobawienia się do rana bez podopiecznych doceni każdy rodzic 😉 Niech o popularności organizacji wesela w Villi Love świadczy fakt, że moi przyjaciele na co dzień mieszkają w Tychach. Tym sposobem fotograf ślubny z Tychów trafił do Izdebnika 🙂 Tak więc, od dłuższego czasu nie mogłem się doczekać tego wesela!

WESELE RUSTYKALNE POD KRAKOWEM W VILLA LOVE

Wszystko tu było dopięte na ostatni guzik. Słodki stolik wyglądał obłędnie. Ciasta, ciasteczka, desery były ucztą dla ducha i ciała. Brawo dla Hani z Karmelove. Równie wysoki poziom prezentował piękny tort od Kasi, który udekorowany był w zimowym stylu za pomocą szyszek i innych ozdób świątecznych.

O kwiaty zadbała kwiaciarnia Krokusik i to był kawał niesamowicie dobrej roboty. Z racji pory roku wszędzie wkomponowane były zimowe akcenty przywodzące na myśl czas Bożego Narodzenia.

Za muzykę odpowiadała dobrze mi znana (przede wszystkim z mojego wesela, ale także wielu naszych przyjaciół) i niepowtarzalna ekipa czyli Gruba Ferajna. Jako wielki fan muzyki i domorosły grajek zawsze zwracam uwagę na to kto odpowiada za muzykę na przyjęciu weselnym. Tutaj chodzi nie tylko o umiejętności techniczne, ale też (a może przede wszystkim) o to czy kapela potrafi porwać publiczność do zabawy. Z czystym sumieniem przyznaję kolejny raz, że Aga z ekipą to poziom światowy i naprawdę uświetnili to wspaniałe wesele w Villa Love.

WESELE DO BIAŁEGO RANA W VILLA LOVE

Ale najważniejsze z tego wszystkiego jest to, że to było wesele moich przyjaciół! Nie byłem tu tylko fotografem ślubnym ale przede wszystkim gościem. Ania i Mateusz to niesamowici ludzie, których znamy z żoną od lat. Informacja o ich ślubie i perspektywa imprezy w gronie przyjaciół rozgrzewała mnie przez długi czas.

Wspomnę tylko, że młoda para wyglądała wręcz obłędnie. Nie mogło być inaczej bo Ania pomyślała o wszystkim. Wspaniale połączyła styl boho z zimowym klimatem. Jej koronkowa sukienka idealnie współgrała z futerkiem, a bukiet dopełniał efektu gałązkami iglaków. Mateusz również nie odstawał – miał piękny ciemny garnitur, kamizelkę w kratę, a jako okrycie wierzchnie postawił na płaszcz w cielistym kolorze.

Dla mnie był to wyjątkowy dzień – nie dość, że miałem okazję zrobić parę zdjęć w tych przepięknych wnętrzach i nasycić swoje oko to jeszcze uszczęśliwiłem młoda parę. A do tego wybawiłem się z ekipa przyjaciół do samego rana! Dawno nie byłem na takiej imprezie! Co tam się działo! Dziękuje wszystkim za niesamowity czas, a Was zapraszam do przejrzenia kilku zdjęć z tego Wielkiego Święta czyli wesela w Villa Love!